Oto jeszcze jeden argument potwierdzający różnorodność reakcji kobiecych i wykazujący wyraźnie, że to, co jedną rozgrzewa i podnieca, drugą ostudza i zniechęca. Aby uzyskać dostateczny stopień pobudzenia u kobiet otyłych konieczne jest spowodowanie możliwie silnego przekrwienia okolic wrażliwych. Jeżeli partner w tej sytuacji jest subtelny i stosuje pieszczoty w stylu muskania łabędzim puszkiem, nigdy nie doprowadzi takiej kobiety do stanu podniecenia erotycż- nego. W tej sytuacji tylko pieszczoty w typie intensywnego masażu i ostrego klepania powierzchni skóry doprowadzają w efekcie do zwiększonego ukrwienia oraz pobudzenia zakończeń nerwowych. Biorąc pod uwagę nie tylko wrażliwość i usytuowanie skórnych zakończeń nerwowych, warto się zastanowić również nad ogólną wrażliwością układu nerwowego, którego struktura i sposób reagowania też bywa bardzo rozmaity. U jednych kobiet cały system neurowe- getatywny reaguje powoli i ospale, potrzeba długich, wymyślnych pieszczot, aby wywołać podniecenie, natomiast kobiety łatwo pobudliwe i, można by rzec nadwrażliwe, reagują w sposób gwałtowny już na zbliżenie się mężczyzny, nie mówiąc o pieszczotach. U tych kobiet nadmierna energia i intensywność pieszczot dają uczucie porażenia wrażliwości i w końcu bólu zamiast pobudzenia seksualnego. Być może mniejsza czy większa wrażliwość zakończeń nerwowych również jest związana z wrodzonym profilem estrogenowym każdej kobiety. Nie na darmo bowiem nauka traktuje tę dziedzinę łącznie, określając ją jako układ neurohormonalny.