Do najpopularniejszych należą: nadepnięcie na palec bez odcisku, nadepnięcie na palec z odciskiem, kopnięcie w kostkę, podstawienie nogi bez spowodowania upadku, podstawienie nogi z upadkiem itp. Jeśli w trakcie tańca wyczerpiemy już cały wachlarz nadepnięć i podstawień, zaś taniec jeszcze się nie kończy, możemy albo rozpocząć wszystko od nowa (wyjście gorsze), albo pod byle jakim pretekstem (kolacja stygnie, przypomniało nam się, że musimy natychmiast zatelefonować do kogoś, kto za chwilę wyjeżdża na koniec świata i czeka jak na zbawienie na ten telefon) wycofać się z parkietu (wyjście lepsze). Gdybyśmy pasję tańca zmuszeni byli realizować w większym towarzystwie, nie zwlekajmy z zaproszeniem do tańca aż do momentu, kiedy wszystkie bardziej pociągające partnerki będą już zajęte. Po nogach mniej pociągających partnerek chodzi się, co prawda, z równym powodzeniem, co po nogach bardziej pociągających, niemniej wyobraźnia nasza, żywiej pracująca przy bardziej pociągających partnerkach, lepiej pozwala wynagrodzić im zawinione przez nas cierpienie.