Man Sitting on Guitar Amplifier Playing Electric Guitar

Prawo to prawo

Jest to niewątpliwie rzecz, o którą warto się postarać (myślę o orgazmie), ale u podstaw prawa musi leżeć możliwość jego realizacji. A realizacja w postaci zrównania przebiegu procesów fizjologicznych zachodzących w drodze do orgazmu u kobiety i mężczyzny jest niemożliwa, ponieważ nie ma fizjologicznych podstaw. Przez niemożliwość rozumiem niemożność osiągnięcia pożądanych efektów w każdym wypadku i w jednakowym stopniu. Oczywiście można by tu zarzucić, że powyższe moje stwierdzenie jest gołosłowne w chwili, gdy cały świat kobiecy walczy o tę równość i uważa, że jest ona osiągalna. Ponieważ nie wystarczy powiedzieć, że tak nie jest, ale trzeba to jeszcze udowodnić, jestem zmuszona wrócić do historii moich badań w czasie powstawania Poradni Towarzystwa Świadomego Macierzyństwa, i zbierania materiałów naukowych, których wnioski stały się podstawą do napisania pierwszego tomu Sztuki kochania. W książce tej próbowałam pomóc kobietom osiągać orgazm, w związku z czym nie wykorzystałam w niej materiałów, które ukazywały trudności towarzyszące tej sprawie, wybrałam natomiast materiały nastrajające optymi stycznie, pozwalające kobiecie polepszyć swoje odczucia. Obecnie, aby przekonać czytelników o słuszności mego poglądu, że orgazm u mężczyzny nigdy nie będzie równy orgazmowi u kobiety, muszę wrócić ponownie do historii i wyników swoich ówczesnych badań, a także do poglądów wyrażanych na ten temat przez innych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *