Czynność hormonalna jajników w życiu kobiety była dla mnie przez dwadzieścia pięć lat pracy nadzwyczaj ciekawą i pełną tajemnic dziedziną. Jeszcze jako studentka pasjonowałam się cytologicznymi obrazami wpływu hormonów płciowych na komórki nabłonka pochwy. Kolorowe, fascynujące jak obrazki z bajki — różowo- -błękitne komórki nabłonkowe, jak wielokątne płytki kolorowego szkła, przypominają przedziwne obrazy z powieści science fiction. A struktura kryształów na rozmazach śluzu szyjkowego o rysunku egzotycznych paproci czy liści malowanych przez mróz na szybach, tak różnorodna i zmienna, do dziś nie przestaje mnie zachwycać. To coś na granicy nauki i sztuki. Tajemniczy świat, którego oglądanie nigdy mnie nie nużyło, zawsze pasjonowało jak niegdyś, gdy zobaczyłam go przez oko mikroskopu po raz pierwszy. Godzinami mogłam oglądać szkiełka z rozmazami. Ciągle coś nowego!…
Ciągle nowe pytania: jak, dlaczego?