Jeśli nastawniczy kolejki dojazdowej do Zakopanego wyjeżdża nagle na trzy dni pod pretekstem, że ma międzynarodowe sympozjum specjalistyczne pracowników kolejek wąskotorowych, kochająca nastawniczego kolejki wąskotorowej kobieta traktuje to jako płaski wykręt, za którym w istocie kryje się „ta druga”. Jeśli zaś naukowiec ścisły wyjeżdża nagle na trzy dni do Zakopanego pod pretekstem, że ma międzynarodowe sympozjum specjalistyczne, kochająca ścisłego naukowca kobieta traktuje to jako normalny objaw życia naukowego. Gdy kochająca nadleśniczego kobieta otrzymuje anonim, w którym ktoś donosi jej, że nadleśniczy na karczowisku, nie opodal trzyletniego młodniaka, spotyka się stale z jakąś dziewczyną, z którą następnie wchodzi do leśnej szkółki, jest to dla niej jednoznaczne ostrzeżenie, że nadleśniczy ma romans. Gdy zaś kochająca naukowca ścisłego kobieta otrzymuje anonim, w którym ktoś donosi jej, że naukowiec ścisły na karczowisku, nie opodal trzyletniego młodniaka, spotyka się stale z jakąś dziewczyną, z którą następnie wchodzi do leśnej szkółki, jest to dla niej jednoznaczny dowód, że jakiś konkurent usiłuje poderwać autorytet kochanego przez nią ścisłego naukowca uciekając się do brudnych pomówień.
Gdyby jednak ścisły naukowiec wprowadził pewnego dnia na stałe do mieszkania obcą kobietę, proponując równocześnie kobiecie kochającej ścisłego naukowca, aby na czas bliżej nieokreślony przeniosła się do swojej matki i zapewniając ją, że resztę załatwi adwokat, kochająca ścisłego naukowca kobieta ma prawo w tym wypadku odnieść te fakty nie do badań naukowych ścisłego naukowca, ale do swojej osobistej sytuacji.