Teatr możemy kochać w dwóch postaciach:
- w postaci teatru telewizji;
- w postaci teatru dramatycznego.
Jeśli kochamy teatr telewizji, czynimy, jak następuje:
- Wybieramy znajomych, u których nasze kochanie teatru jest nam na rękę ze względów towarzyskich lub zawodowych, upewniwszy się uprzednio, czy znajomi ci zamierzają dany spektakl oglądać.
- Przez cały czas oglądania spektaklu manifestujemy czynnie (rozmawiając) i biernie (odwracając się co jakiś czas tyłem do ekranu), że lekceważymy ten spektakl. Tego typu zachowaniem udaje się nam sprowokować znajomych do uwag w rodzaju: „Może byśmy jednak trochę pooglądali” lub też bardziej dyskretnych: „A to ciekawe” bądź a propos sytuacji w sztuce na co tylko czekamy.
Jeśli uwaga znajomych pada już w trakcie wygłaszanego z ekranu wstępu do spektaklu, kwitujemy ją zdaniem: „Cóż on ciekawego może nam na temat tej sztuki powiedzieć? To strasznie dyletanckie.”