People Sitting on Gang Chairs

W towarzystwie mieszanym

Na zabawie składkowej, nie poruszamy tematu: udana zabawa składkowa przed rokiem, czyli kto z kim po zabawie, tylko np. metody restaurowania starych rękopisów. Jeśli już po kilku pierwszych zdaniach podjętego przez nas tematu ktoś ziewnie, znak to nieomylny, że temat chwycił. W szczególnie korzystnych wypadkach osiągamy ogólne ziewanie wszystkich obecnych słuchaczy już po dziesięciu, a najwyżej piętnastu zdaniach. Po dwudziestu pięciu zdaniach pierwszy uczestnik dyskusji winien usnąć. Po czterdziestu zdaniach, jeśli tylko umiejętnie prowadzimy monolog nie dając sobie przerywać, co opóźnia końcowy efekt zasnąć winni nawet chronicznie cierpiący na bezsenność. Zdarza się jednak, że wbrew naszej intencji towarzystwo z narastającą uwagą słuchać zacznie naszego wywodu. W tym wypadku, natychmiast po stwierdzeniu takiego faktu, odwołujemy się do najprostszych metod zdezintegrowania towarzystwa. Gubimy wątek, zmieniamy temat na nieinteresujący, przerywamy wywód nic nie znaczącymi pauzami, jąkamy się itp. Gdyby jednak po jakimś czasie okazało się, że i te chwyty nie potrafią zdezinteresować towarzystwa, możemy być pewni, że znaleźliśmy się po prostu w gronie ludzi, którzy, kochając nudzić podobnie jak i my, z wielką uwagą studiują nasze doświadczenia w tej dziedzinie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *