I tak, jeśli mamy np. małego pinczerka, który już na odgłos pary w czajniku chowa się pod łóżko skamląc ze strachu, nie przeszkadza to wcale, byśmy go przedstawiali jako bohatera, który wypłoszył czterech uzbrojonych bandytów, jacy włamali się w nocy do naszego mieszkania. W przedstawianiu psa obowiązuje zasada, że im pies większy, tym proporcjonalnie większy musi być również jego czyn. A więc działalność wyżła nie może się już tylko ograniczać do wypłoszenia czterech uzbrojonych bandytów, ale musi on ponadto chwycić ich, rozbroić, a następnie po zabezpieczeniu miejsca przestępstwa odprowadzić na najbliższy posterunek milicji. Opowieści o wspaniałych przymiotach naszego kochanego psa uzależniamy również od rodzaju słuchaczy. Mała dziatwa najchętniej słucha o tym, jak nasz kochany pies zjada niegrzeczne dzieci, które nie chcą jeść kaszki i nie myją zębów przed spaniem, starsze panie natomiast o tym, jak nasz pies, w obawie przed popełnieniem mezaliansu, odrzucił zaloty pewnej bardzo atrakcyjnej suczki. Sprawozdań o życiu i obyczajach naszego kochanego psa wysłuchują bez oporów właściciele innych kochanych psów, jednakże pod warunkiem, że damy im okazję do natychmiastowego rewanżu. Pozostali są przeważnie obojętni. Nie znosi natomiast tych sprawozdań sam nasz kochany pies. Ale jego, na szczęście, jeśli zdecydowanie nie chce słuchać, możemy zawsze komuś odstąpić albo nawet odprzedać z zarobkiem.