basketball court

KOLEŻANKĘ Z PRACY?

Zmuszeni do przebywania z tą samą kobietą w pokoju biurowym przez osiem godzin dziennie, nie widząc ani przed sobą, ani przed nią bliskich perspektyw awansu, wybieramy stosunkowo najmniejsze zło i zakochujemy się w niej. Jeśli pokój jest wieloosobowy, mamy możliwości wyboru. Jeśli tylko dwuosobowy, nie szukamy kobiety do zakochania się ani w sąsiednim pokoju, ani w sąsiednim korytarzu, a tym bardziej w sąsiednim budynku, tylko decydujemy się od razu na najbliższą sąsiadkę, ponieważ i tak nas ona nie ominie, zaś dwie koleżanki z pracy plus żona to już może się w pewnych szczególnie niekorzystnych wypadkach okazać za wiele. Do akcji przystępujemy natychmiast, nie czekając, aż minie próbny okres zatrudnienia, ponieważ jeśli się nie utrzymamy w pracy sąsiadka zza biurka sama nie będzie reflektowała na bezrobotnego, natomiast jeśli się utrzymamy, zakochanie się po trzech miesiącach może zostać potraktowane przez nią jako niezrozumiałe nachalstwo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *